O pożytkach włoszczyzny dla lepszego polszczyzny rozumienia, czyli jak nauka włoskiego ubogaci także Wasz polski
Ciao!
W czasie pobytów we Włoszech mój mąż (który dużo rozumie, ale wciąż nie za wiele mówi po włosku) zawsze wyłapie i przyswoi jakieś nowe włoskie słowo czy wyrażenie. Ot, taka nauka w praktyce.
W tym roku jednak, zamiast słów włoskich, przywiózł zestaw… nowych polskich terminów.
Dowiedział się, czym jest sztuka sepulkralna (za PWN: “dziedzina sztuk plastycznych, związana głównie z kultem zmarłych i dążeniem do utrwalenia pamięci o nich”), ponieważ byliśmy w Sansepolcro, miasteczku w Toskanii, którego nazwa oznacza ni mniej, ni więcej tylko ‘święty grób’. ‘sepolcro’ to po włosku grobowiec, mogiła. Kontynuując tematykę funeralną (il funerale – pogrzeb), wie już też czym są egzekwie (za SJP: “część nabożeństwa przed mszą żałobną; też: nabożeństwo żałobne odprawiane przy trumnie zmarłego”), bo
akurat nie mogliśmy wejść do kościoła ze względu na odbywające się właśnie ‘esequie’.
W muzeum dowiedział się, gdzie znajdował się obraz, jeżeli stanowił predelle (to taka niewielka deseczka między głównymi ołtarzowymi malowidłami, a mensą, czyli “blatem” ołtarza). Nie jest też już dla niego zaskoczeniem, że kampanila to dzwonnica (w Polsce wolnostojąca, na wzór tych z okolic północnych Włoch; we Włoszech ‘la campanile’ to każda
dzwonnica).
Ponoć we współczesnym polskim italianizmów (czyli słów włoskiego pochodzenia) jest tylko około tysiąca, ale znajomość włoskiego pomaga znacząco zrozumieć wiele terminó pochodzących z łaciny (m.in. takich, jak te, które przytoczyłam wyżej, ale także z wielu innych dziedzin życia), a tych jest już zdecydowanie więcej.
Często zdarza się też tak, że w Polsce dane słowo jest terminem specjalistycznym, a we Włoszech zupełnie codziennym określeniem (jak np. wspomnianych duet la campanile / kampanila).
W mojej historii pojawiły się głównie terminy związane z kulturą, a to dlatego, że nim zostałam filologiem, z wykształcenia stałam się najpierw historykiem sztuki. Ale mogę Was zapewnić, że nauka włoskiego rozwija polskie słownictwo z najróżniejszych dziedzin! Jeśli chcecie poznać nowy język, a dodatkowo dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy także o polskim, to serdecznie zapraszam Was na zajęcia.
Un abbraccio!